Chcę w ciszy klękać przy otwartych ramionach mojego Oblubieńca i pamiętać na cenę, za jaką mnie wykupił.

Za Ojcem Honoratem wołam: „Nasze życie to podróż po wzburzonych wodach oceanu pośród ciemności. Wiara to latarnia morska, co pokazuje nam drogę do portu wiecznego szczęścia. Wierność w obowiązkach to czółno, które broni nas od morskich bałwanów, tj. od wpływów świata. Miłość to wiatr, co nadyma żagle i wiedzie do nieba. Tam będziemy, szczęśliwi. Nigdy nie opuszczajmy rąk, nie szukajmy ziemskich pociech, ani rozluźnienia, trwajmy w najściślejszej obserwancji i ufajmy Bogu”.

Gdy świat zawodzi i jego wynalazki, nasz Założyciel O. Honorat przychodzi nam z pomocą w słowach zawsze aktualnych.

Dziś na nowo jak nigdy dotąd odczuwamy obecność Oblubieńca przy swoich oblubienicach. W tym trudnym dla wszystkich czasie epidemii, gdy kościoły zamknięte dla wiernych w czasie Mszy św. , niemal we wszystkich naszych domach zakonnych codziennie odprawiana jest Msza św. i siostry mogą w pełni uczestniczyć w Eucharystii. Jest to dla nas kolejny dowód na to, że Bóg przychodzi aby zatroszczyć się o swoich, o tych, które całe swoje życie oddały na służbę Jemu i bliźnim. Chwała Jezusowi!.